13 października 2020

masz rację

Nasze średnie i najmniejsze Potomstwo lubuje się w wyścigach pt. Kto pierwszy.

Nie muszę mówić, że średnie Potomstwo ma dużo więcej szans na wygraną.

W związku z tym, że z reguły kąpią się razem pod prysznicem, bawiąc się przy okazji, to prawie codziennie mamy do czynienia z wyścigiem do łazienki. Celina daje oczywiście fory Adamowi, bo jest starszą kochaną siostrą. Adam jest szczęśliwy, a Cela jest szczęśliwa, że Adam jest szczęśliwy.

Jednak nie tym razem. Tym razem Cela przybiegła pierwsza oraz rzuciła hasło "Kto pierwszy się rozbierze" będąc tym samym już praktycznie golasem. No to nie jest chyba dziwne, że Adam wpadł w ryk, wycisnął wszystkie zapasy łez, zrobił się czerwony i zaczął pokrzykiwać, "że to on miał wygrać".

Mówię mu więc: "Synu, jak tak będziesz stać i ryczeć zamiast się rozbierać, to sory, ale nigdy nie będziesz pierwszy...".

Z twarzy syna od razu zniknął grymas, powiedział "Masz rację." i przystąpił do działania (przy okazji wywołując śmiech Celiny i mój, którym zresztą natychmiastowo sam się zaraził).

Czuję dumę z Syna, bo w sumie fajna cecha mu się objawiła.