Hanka rośnie i dojrzewa co widać na przykład po dźwiękach które wydaje. Początkowo był to tylko krzyk. Mokra pielucha - krzyk. Nuda - krzyk. Głodna- krzyk. Te głodna to do dziś jej zostało ;) Potem było "nie". Taka młoda a wszystko na "nie". A czasem doszło "ag", "la", "ge" a dzisiaj rano straszyła misie te z kartuzelki przeogromnym "keygh". No i wzdycha .. "hmm". To po Mamusi.
12 marca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
heh sliczna ta wasza malutka i jaka rozmowana :)
pozdrawiam aneczka
Proszę proszę...Niby kilka miesięcy, tak niewiele, a jaki postęp...Od ag,la i ge się zaczęło, a dziś Słodziara bawi się w chowanego, papa potrafi zrobić, zaczytuje się w książkach i niedługo sama biegać zacznie :) Tak mnie jakoś na sentymenty zebrało jak spojrzałam na pierwsze wpisy w Waszym blogu :)
Prześlij komentarz