15 maja 2012

temat rzeka

c5

O Hanki włosach można by pisać długo.
Na długo Hanka teraz zapuszcza. Do końca rąk. Do kolan.
Były czasy kiedy Hanki włosy ją określały. Jej stan ducha.
Były już kręcone. Dłuższe. Krótsze. Bardzo krótkie.
Nie zdziwię się jak kiedyś pokaże się w czarnych - w sklepie zawsze wypatrzy czarne farby do włosów i mnie namawia - chciałabym, żebyś miała czarne włosy - miałam, nie podobały mi się. Zmiana fryzury też jakoś jej nie rusza. Jutro namówiłam ją na wizytę u fryzjera. Tak żeby to ogarnąć. Zresztą powszechnie wiadomo, że włosy po lekkim strzyżeniu szybciej rosną.
Nieprawdaż?

O włosy Hanna dba. Czesze rano i wieczorem. Przed snem co by dłużej jeszcze posiedzieć ;) Wymyśla sobie fryzury. Zmęczona fryzurami biega w rozpuszczonych. Myje dwa razy w tygodniu. Sama. Pod prysznicem. Siedem na dziesięć przypadków bez większej  awantury. Te trzy pominę milczeniem ;)

c4


13 maja 2012

Targi Książki 2012

tk20-tile
/Hanka w samochodzie bardzo się nudzi/

Zapomnieliśmy kompletnie jak to było w zeszłym roku. Tato gdzieś po 10 min sobie przypomniał, że mieliśmy Hanki na Targi Książki więcej nie zabierać. 
No to była po raz 4.
I nie będę tym razem upierać się, że ostatni. Zapomnieć mogę na pewno.
Bo początkowo zaczyna się dobrze.
W kolejce do kas - przydługiej jak zawsze ale szybko idzie jak słusznie zauważyła Hanka - zjadła kanapkę. I nie padało.

tk1-horz

Potem kolejną. Ale już na Targach.
Następnie chodziła za rękę.

tk7

By po chwili znaleźć się w swojej klasycznej pozycji na rękach Taty.

tk9

Klasyka, która mnie nie dziwi jednak bo ludzie w ogóle nie zwracają uwagi na chodzące dzieci, popychając je, przygniatając torbami i przytłaczając generalnie.

 tk12-vert

Tym razem Hanka dziwna jakaś była. Nie chciała żadnej książki. Ani jednej. Nawet z księżniczkami ;). A przecież lubi. Nie wiem. Dziwne. I wybór nawet był.
I tylko jednego balona wyhaczyła.

I wciągnęłam ją na spotkanie z Autorkami ale niestety szybko je opuściłyśmy. Pokręciła się przez drzwi. Popiła wody. Za chwilę siku. Szkoda.

spotkanie

Potem było kilka atrakcji. Tłum ludzi. Deszcz. Poszliśmy zobaczyć metro. I inne.

Jak się okazało przy usypianiu metro budzi duże emocje. Ale przejechać się nie chce.

I jeszcze ważne jest gdzie mieszka Sabinka i Ninka ;) Ale to już inna historia.

Z pozdrowieniami dla bohaterów drugiego planu :)