13 maja 2012

Targi Książki 2012

tk20-tile
/Hanka w samochodzie bardzo się nudzi/

Zapomnieliśmy kompletnie jak to było w zeszłym roku. Tato gdzieś po 10 min sobie przypomniał, że mieliśmy Hanki na Targi Książki więcej nie zabierać. 
No to była po raz 4.
I nie będę tym razem upierać się, że ostatni. Zapomnieć mogę na pewno.
Bo początkowo zaczyna się dobrze.
W kolejce do kas - przydługiej jak zawsze ale szybko idzie jak słusznie zauważyła Hanka - zjadła kanapkę. I nie padało.

tk1-horz

Potem kolejną. Ale już na Targach.
Następnie chodziła za rękę.

tk7

By po chwili znaleźć się w swojej klasycznej pozycji na rękach Taty.

tk9

Klasyka, która mnie nie dziwi jednak bo ludzie w ogóle nie zwracają uwagi na chodzące dzieci, popychając je, przygniatając torbami i przytłaczając generalnie.

 tk12-vert

Tym razem Hanka dziwna jakaś była. Nie chciała żadnej książki. Ani jednej. Nawet z księżniczkami ;). A przecież lubi. Nie wiem. Dziwne. I wybór nawet był.
I tylko jednego balona wyhaczyła.

I wciągnęłam ją na spotkanie z Autorkami ale niestety szybko je opuściłyśmy. Pokręciła się przez drzwi. Popiła wody. Za chwilę siku. Szkoda.

spotkanie

Potem było kilka atrakcji. Tłum ludzi. Deszcz. Poszliśmy zobaczyć metro. I inne.

Jak się okazało przy usypianiu metro budzi duże emocje. Ale przejechać się nie chce.

I jeszcze ważne jest gdzie mieszka Sabinka i Ninka ;) Ale to już inna historia.

Z pozdrowieniami dla bohaterów drugiego planu :)




1 komentarze:

Blog o poranku pisze...

Te fotki z nogą założoną na nogę w foteliku samochodowym rozłożyły mnie na łopatki - moja panna jeszcze na to nie wpadła (przynajmniej ja nie widziałam ;) - natomiast temat ksieżniczkowy oj bardzo bardzo u nas aktualny :))
A Hania może po prostu zmęczona była - tłumy, hałas, podróż - przecież czytelniczka z niej wielka - ot, innym razem będzie lepiej! Pozdrawiamy!