29 kwietnia 2008

Powaga.

Taka powaga na Hanki twarzy to rzadkość. Bo Dzieciak przeważnie "fejsiaki" raczej strzela i daleko jej mimicznie do tego. A tu Papcio pokazał jak to będzie przebierać nogami jak urośnie i od razu Dzieciak się zasromał. Bo to będzie tak...

25 kwietnia 2008

Wyprawa.

Byliśmy wczoraj w odwiedzinach u Janka. I to była najdłuższa wyprawa jak do tej pory w Hankowym życiu. I tu Dzieciak mnie niesamowicie zaskoczył. Bo prawie nie marudziła. Samochodem dzielnie jechała i nawet nie spała.


Zaliczyliśmy spacer w lesie. A potem była zabawa. Hanka zachwycona ładnie bawiła się lusterkiem. Leżała na Jankowej macie w całkiem dobrym nastroju.


I nawet taka duża jak na Dzieciaka zmiana nie wytrąciła ją z równowagi i po skończonej zabawie grzecznie poszła spać.


Bardzo dzielne dziecko mamy. Naprawdę.

Wieczorem padła spać maksymalnie nie krzycząc ani razu o smoka, nie gadając do zwierzaczków no nawet dobranoc nie powiedziała... z wrażenia :)

18 kwietnia 2008

Spanie.

Hanka tak po prostu ma. Od kiedy pierwszy raz widzieliśmy ją na usg tak miała. Pan Ginekolog mówił, że to pozycja boksera. Jakże się wtedy mylił. Ona po prostu tak śpi. Taką przyjmuje pozycję. Już od życia płodowego ;)






16 kwietnia 2008

Rośniemy..

Wczoraj był u nas Janek. Janek jest jakieś 6 tygodni straszy od Hanki. Widać już mądrość życiową w jego oczkach. Ale jak to Hanka kobieta wiek nieważny i tak Janka przegadała. A Janek jak to mężczyzna Hanka poszła spać to on dopiero się rozkręcił mając całą uwagę na sobie ;)

Kiedyś jakiś m-c temu wyglądali tak.


A tak wyglądają teraz.

11 kwietnia 2008

Ech te kobiety i ich ubrania...

Hanka ostatnimi czasy zadobyła się w dwa płaszczyki. Jeden zakupiła Babcia Lidzia. Drugi Matka.

Wersja Babci.


Wersja Matki.



No i która Hanka ładniejsza. Ja to wiadomo nieobiektywna jestem. Jedno wiem na pewno - uwielbiam ją w tym zielonym czymś na głowie. Dokładnie w tym kolorze.

8 kwietnia 2008

Matczyny Projekt...

Za oknem znowu nieciekawie. Dziecko spało do 11.30. O dziwo. Matka zrobiła co zrobić powinna i myśli spacerować dzisiaj czy nie. Obradowałam z Hanką i obradowałam ona Gu ja Ga i wyszło na to, że pogoda nie straszna i Hanka w domu siedzieć nie chce. Tak więc wspiera dzielnie mnie w akcji "Matko Schudnij Do Lata" i ochoczo spała podczas gdy ja kilometry z wózkiem robiłam. Tylko wózek to za małe obciążenie.. trzeba było wcześniej zakupy zrobić ;) Co następnym razem uczynię ;)

7 kwietnia 2008

Dwa Miesiące.

Dzieciak w sobotę dumnie skończył 2 miesiące. Jakoś to na niej wrażenia nie zrobiło. Za to rodzice postanowili uczcić to wspólną fotą. Tak przez przypadek Matka aparat targnęła w ręce Wujka Deyva ;) Bo ja chyba statyw muszę zakupić do wspólnego fotografowania ;)


4 kwietnia 2008

Tata Dawaj METAL !

Wieczorkiem po powrocie Taty z pracy, Hanka na rękach wchodzi z ojcem w ostre muzyczne takty. Obowiązkowo jakiś ciężki rock, coś hardcorowego i obowiązkowo łomoczącego. Ojciec macha łbem na prawo i lewo zaś Dzieciak? Hmm... zastyga. Reaguje na łomot jak Matka. Totalnie wyluzowana. Spokojnie. Relaksująco. Ostre rytmy. Nie żaden jakiś tam Mozart.