13 lipca 2010

różnice

Różnica między remontem a bałaganem jest kolosalna. I w żaden sposób nie można sugerować jakoby remont był bałaganieniem. Nigdy w życiu. Bałagan w domu /w związku z remontem/ wywołuje nocne koszmary, budzenie się z płaczem /bo trzeba posprzątać/ i strach przed kontrolą co panowie zrobili. Remont to remont. Zmiany. Na lepsze. I to Dziecko przyjmuje z umiarkowanym ale jednak entuzjazmem. Nie ma tego ani tamtego, nowe ściany, nowy kolor, nowe połowa domu a my w Dziadków.

A Hanka w nowej sytuacji idzie jak burza i było to do przewidzenia. Pierwszą noc nie spała, drugą padła ze zmęczenia, trzecia już była w miarę normalna. Matka balansuje na granicy zdrowego rozsądku a Hanka na wszelakich granicach i głównie ich przekraczaniu. Tu też wychodzimy na prostą.

A jak o prostej mowa...

Hanka w prostej wersji. Swoich włosów.







Pokręciły się szybciej niż wyprostowałam ;)

4 komentarze:

coralie pisze...

ślicznie jej w każdej fryzurze :)

Anonimowy pisze...

Kala, jak Hance te włosy prostowałaś, przepraszam? ;)

Gosia z Haniutkiem

kala pisze...

gosiu - no żeby nie było, że prostownicą ;)
szczotką /http://www.fryzomania.pl/p,pl,411,olivia+garden+ceramic-ion+-+ceramiczna+szczotka+do+modelowania+z+jonizacja-+t45.html/i suszarką
.

coralie- zgadzam się :) ale wybitnie nieobiektywna jestem :)

Magdalena Wojcieszak pisze...

jak zawsze wyglada przeslicznie!!!:)