Dużo tego było.
Dużo mniej na zdjęciach.
I ciasteczka - ciastolinowe i prawdziwe.
I choinki.
I światełek pełen dom.
I tylko natchnienia na bloga brak ;)


Te raczki, które nie mogły oderwać się od pierwszej choinki. Dotykać dotykać i przede wszystkim dotykać.

0 komentarze:
Prześlij komentarz