termin przydatności się skończył.
postanowione.
jutro umówiona wizyta u fryzjera.
stanowczo cięcie o 3/4.
mam dość:
- marudzenia przy myciu /myje ale marudzi/
- marudzenia przy czesaniu /nie czesze wcale/
- marudzenia przy związywaniu / ściąga wszystko co ma na/
- marudzenia na basenie
koniec.
czasami udało mi się coś załatać....
ale nie mogę się doczekać jutra.
:)
9 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Nie powiem, szkoda :/ Ale rozumiem. I jestem okropnie ciekawa efektu końcowego - bardzo proszę jutro o fotkę PO ;)
Gosia z Haniutkiem
Ja też poproszę o fotkę :)
I też mi żal, choć kłopoty rozumiem, przechodzę na bieżąco ;)
Te dwa warkocze robią wrażenie! - pełen szacun!
nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee;)
kaja26
Prześlij komentarz