Akcja była taka z urodzinami Celi (tak, to było 5 miesięcy temu), że zorganizowaliśmy imprezę w sali zabaw. No bo jakby inaczej: każdy ma, to i Ona musi mieć. Wszystko ogarnięte, zaproszenia wydrukowane/rozdane, a tu, jak to z reguły w lutym bywa - pomór. Grypozapaleniauchawirusowe i z piętnastki bachonarium została Celina, Adam i jedna koleżanka z przedszkola - Iza. I Wojtas. Hanki i Loli nie liczę, bo one się nie liczą na tej imprezie, bo to impreza dla 7-latków i młodszych. Innych Dzieciorów nie udostępniam, bo wiadomo, rodo. Zabawa i tak była przednia, co widać po typowo słowiańskich rumieńcach i mokrej włoszce Potomstwa.
Nie zapominam, że i Hanka miała dzień po Celinie swoje 12 urodziny, ale Ona organizuje sobie obchody we własnym zakresie, zatem nie wtrącamy się w te kwestie.
Tak czy inaczej, sto lat Córki!!! Wszystkiego co najlepsze! Lofciamy!
0 komentarze:
Prześlij komentarz