Stoję sobie w kuchni.
Adam przybiega tamże "kulejąc".
Staje na jednej nodze, a ręką łapie się za drugą stopę.
Ja: "Adaś, co się stało?".
Adam: "Mamo, chyba złamałem kręgosłup w stopie...".
Stoję sobie w kuchni.
Adam przybiega tamże "kulejąc".
Staje na jednej nodze, a ręką łapie się za drugą stopę.
Ja: "Adaś, co się stało?".
Adam: "Mamo, chyba złamałem kręgosłup w stopie...".
0 komentarze:
Prześlij komentarz