6 grudnia 2010

mikołajki i lista

W związku z mikołajkami Hanka nie poszła do przedszkola.
Bo w przedszkolu przedstawienie - niespodzianka - mikołajkowe. A z tym Hanka ma problem - ale o tym innym razem.
Dzisiaj o tym, że Mikołaj w swoje imieniny rozdaje prezenty.

A ja bym chciała....

I właśnie wczoraj w kąpieli Hanka przypomniała sobie, że nie napisała listu do Mikołaja. Żeby wiedział co pod choinkę przynieść.

Choć napisać mi plezent ! usłyszałam przed położeniem Hanki spać.
Napiś tu ! Pichti ! Tledti, falby, taltki. Lala i wózet. I pociąd. I już.
Napiś tu - dla Hani !

Nalysuje coś.

Narysowała. Podpisała wiekim H.

Lista zawisła w kuchni.

Przed snem pytam, czy wyślemy jutro ten list.
Nie. W tuchni wiesi.
Wisi !
A to skąd Mikołaj będzie wiedział co chcesz pod choinkę jak nie wyślemy tego listu.
Źlób zdjęcie i wyślij mejlem.

Proste ;)

Uśmiech dla Mikołaja. Bezcenne :)

3 komentarze:

jo@śka pisze...

Rzeczywiście bezcenne :)))

zosiabg pisze...

Masz bezbłedne dziecko :) Ta mina to groźba - jak nie dostanę tego co na liście to popamiętasz ..

Anonimowy pisze...

TAKI uśmiech wiele znaczy ;) Ja na miejscu Mikołaja chyba bym nie przyszła- ze strachu ;P

Gosia z Haniutkiem