7 maja 2011

Wchodzenie na i po drabinie - z serii spełniamy marzenia ;)

2 komentarze:

Kinga pisze...

Cudna jest i odwazna :) Jak tam rowerek sie sprawuje bo chyba Gianta ma Hania? Planuje kupic Zuzi taki stąd pytanie...

Matka Hanki pisze...

krótka refleksja w kwestii rowerka :) jest taka, że rower się u nas nie przyjął. Sam w sobie jest cudny i wzbudza emocje ale mam wrażenie, że jest za ciężki i topornie się na nim jeździ. Rok starszy od Hani chłopiec ciężko sobie radzi. Dla małego dziecka kupiłabym coś lekkiego i tańszego i bez bajerów, które rozpraszają. Może bardziej rower biegowy na początek. Taka dygresja rowerowa.

pozdrawiam

do pisania wrócę

wkrótce

:D