Hanka jest na emocjonalnym rollercoasterze. Totalnie. Góra. Dół. Góra. Dół. Dół. Dół. Czekam aż się odbije.
Po pojawieniu się Celiny i euforii, radości i dumy - przyszedł czas na prozę życia. Dzień za dniem. Coraz rzadziej interesuje się codziennymi czynnościami wykonywanymi przy Małej. Potrafi wypomnieć, że nie mamy dla niej czasu, co nie jest do końca prawdą bo nie tyle nie mamy czasu tylko Hanka nagle zapragnęła żebyśmy go mieli więcej. Chce się z nami bawić. I zawsze chce żeby jej poczytać akurat kiedy karmię. /co jest nie trudne do realizacji akurat/.
Staram się być wyrozumiała kiedy w nocy awanturuje się, że ma za mało miejsca w naszym łóżku - w domyśle jak nie było Celiny miała więcej.
Staram się to przeżyć. Z dnia na dzień. Nie wymawiać jej złego zachowania. Tego, że mnie wkurza krzykiem. I budzi śpiącą Celinę /klasyka/. Staram się przychodzić od razu gdy wola. Skoro mogę być na zawołanie płaczem Celiny to również mogę na jej. Chociaż staram się wytłumaczyć, że może do mnie przyjść. Pojawienie się siostry nagle sprawiło, że zniknęły podstawowe Hanki umiejętności. Samodzielność głównie. Do wszystkiego potrzebuje naszej obecności. I jest to wkurzające. Biorąc pod uwagę, że ma 5 lat i od trzech walczy o samodzielność. Jak sobie ją wywalczyła - została jej dana- to już nie chce. Nagle nie potrafi się sama ubrać. Nie lubi być sama w pokoju. Nie chodzi sama siku ani myć zębów. Wszystko z asystą.
A do tego wszechogarniająca zima - siedzenie w domu.
Ale patrzę za okno i jest nadzieja. Słońce.
I czekam na akceptację obecnego stanu rzeczy przez Hankę. Teraz się złości i buntuje. Jest Starszą Siostrą. Ma rodzeństwo. Nigdy już nie będzie sama. Czas się z tym pogodzić. Czekam na to. Z utęsknieniem.
:)
A to jakby odpowiedź na moje potrzeby. Rozmowa z Agnieszką Stein.
(...)uwaga koncentruje się na potrzebach młodszego dziecka. Bo to
starsze takie duże, na pewno sobie poradzi. Duże ma do wyboru właściwie
tylko dwie strategie. Albo może być grzeczne, miłe i zachwycać się
braciszkiem czy siostrzyczką. Albo może być zazdrosne i rywalizować.
http://wswieciezyrafy.blogspot.com/2013/04/zazdrosc-i-rywalizacja-miedzy.html
A dla dobicia.
Celina.
W Hanki rzeczach ;) co było złym pomysłem - bo jak zobaczyła Hanka zdjęcia zrobione pod jej nieobecność - to miała dziwną minę.
Nie przemyślałam tego do końca ;)
Przyłapana na uśmiechu.
Mamoooo - daj spokój !!
8 kwietnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarze:
::)))
Gratuluję Kala. Piękną masz Celinę!
jest fajna ucałujcie obie ewa
Celina śliczna, oczy takie same jak Hanka jak się nie mylę. Jak tak czytam o Hani to już się boję...
pozdrawiamy aneczka z Julką :)
Z miłą chęcią Cię podczytuję ;)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
Prześlij komentarz