Zaczęło się lato, a wraz z latem szaleństwa na ogródku. Nieodłącznym elementem tychże szaleństw jest puszczanie baniek, najlepiej płynem zakupionym na odpuście, gdyż właśnie ten według Babci Lidki jest najlepszy. Jak przekonujemy się na własnej skórze bańki wywołują podobny efekt jak folia bąbelkowa. To znaczy wszyscy jesteśmy dorośli dopóki, ktoś nie da nam do rąk folii bąbelkowej lub też, jak to właśnie jest w tym przypadku, buteleczki z mydlaną substancją.
A na domiar dobrego (bo przecież nie złego) przyjaciele rodziny podarowali nam ostatnio maszynę do baniek, która sprawia, że bańki robią się same, szybciej i w dużo większej ilości. Ku uciesze wszystkich.
Przy okazji pięknego letniego dnia życzę wszystkim, żebyśmy mieli w sobie na co dzień tyle radości, co dzieci łapiące bańki.
0 komentarze:
Prześlij komentarz