A tu duma rodziców rozpiera bo Hanna pokazuje przedmioty nie wyciągnięciem ręki ale paluszkiem. Tym wskazującym. Tym dokładnie do tej czynności stworzonym i nazwanym. Pokazuje gdzie mama ma nosek, gdzie lalki/misie mają oczko, gdzie jest lampa, gdzie leżą bąbelki (bańki mydlane) i inne. Jak coś chce to zawsze może pokazać :)
28 listopada 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz