taaaaa...
8 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
skip to main |
skip to sidebar
Archiwum bloga
-
►
2020
(54)
- ► października (1)
-
►
2019
(58)
- ► października (1)
-
►
2018
(108)
- ► października (12)
-
►
2013
(46)
- ► października (2)
-
►
2012
(14)
- ► października (2)
-
►
2011
(96)
- ► października (9)
-
▼
2010
(213)
- ► października (11)
-
▼
lutego
(20)
- Dobranocny i dobranocny
- skok rozwojowy - pożyteczny i zdrowy
- Haniu, zrobię Ci zdjęcie !
- rodzynek
- Takie rzeczy to nawet nie w erze ;)
- dzieci dzieci więcej dzieci
- nierozłączki :)
- Pranie.
- Samouk.
- Hania potrafi być niegrzeczna.
- Hania chce...
- kolega, Antek to mój kolega.
- mój ulubiony Alek
- koniec weekendu gwiazdy urodzinowej :)
- nasza DWULATKA !
- sposób na zbuntowanie
- Wykończone Dziecko
- stempelkowanie
- nudy nudy i leżakowanie
- ewolucja malowania
-
►
2009
(426)
- ► października (34)
5 komentarze:
Znam to troszkę w innej formie. Julka chce ( córcia mojej kuzynki, która często ze mną przebywa). Ciocia na to: Nie!
Jula: Bo będę płakać.
Terror jak nic! Wstyd przyznać ale nawet czasami działa. buziaki
Lej ją ;) Gdzie nasze grzeczne dziecko? :)
Longina - my nie negocjujemy z terrorystami ;)
Tato - no gdzie? też chciałabym wiedzieć :)
Eee, ale jak ona szybko ię samam uspokaja! Żeby u nas tak bylo... Rozmarzyłam się ;)
kala z jakimi terrorystami???
chyba terrorysty nie widziałaś.
a ja chciałabym aby u nas tak to wyglądało;)
Prześlij komentarz