I co robi Hanka o tej godzinie? Na pewno nie śpi. Na pewno nie wczoraj. Chyba coś było w powietrzu bo Hanka za nic spać nie chciała. Całe cudowanie świata na nią się wpełzło i dało rodzicom popalić. Było wszystko. Nie było niczego ;) Mam nadzieje, że cokolwiek to było to już sobie od Hanki poszło dalej w świat ;)
29 sierpnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Ale stoi to ona naprawdę pięknie.
U nas viburcol i zero poprawy. Coś musi wisieć w powietrzu... :/
No co z tym zasypianiem...? Moja Handzia Wasze dzieci pozarażała czy jak? ;)
Prześlij komentarz