Padła w trakcie przytulania. To ja rozumiem. Serial nadrobiłam. 2 odcinki ! Do dzisiaj wspominam ;)
Bowiem dziś nie jest piątek. A nawet nie sobota czy niedziela. Dziś poniedziałek i o dziś nie chce mówić - chyba ;)
Dziś Hanka odrabia na mnie cały weekend, kiedy to Tato był bóstwem pożądanym w każdej chwili. Matka była mile zbędna i ignorowana. Cały tydzień będę to odczuwać ;) krzykliwie i gniewnie.
Miło. Było.
3 komentarze:
"Matka była mile zbędna i ignorowana" - nasza pani prowadząca warsztaty ostatnio mnie oświeciła, że to oznacza tylko tyle, że matka spełniła w 100% swoją rolę, czyli zapewniła maximum miłości i troski. I że tylko się cieszyć ;)
Nie wiem, czy robi ci to jakąś różnicę. Ja się poczułam trochę lepiej ;)
A z tym spaniem w dzień to jest chyba jednak tak, że te nasze dziewczyny jeszcze za małe, żeby nie spać... Tylko jak im to powiedzieć? ;)
Hihi, też miałam takiego twardziela w piątkowe popołudnie :D
Gosia z Haniutkiem
Magda - 100% powiadasz ;) wyrabiam norme to i profity czerpię ;) już bycie zbędną mnie aż tak nie boli jak kiedyś. to nic osobistego ;)
a ze spaniem - za małe żeby nie spać? No to Ci udowodnią ;)
Gosiu - ech te Hanki ;)
Prześlij komentarz