Rozmawiamy z Tatą o wyjeździe. Jakimś zimowym. Polskim.
O Ustroniu i Wiśle.
O sankach i nartach.
A ja umiem jeździć na nartach. Tak się jeździ.... /szuszuszu pokazuje/.
Tak? Jesteśmy zdziwieni. A skąd wiesz jak się jeździ?
Uczyłam się.
Tak? Kiedy?
W zimę. Jak byłam na studiach!
Heloł ;)
Reinkarnacja?
11 października 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
:)))
Nie mów, że się zdziwiliście?:)
PS Kala, zmobilizowałaś mnie do zrobienia podsumowania serią swoich wczorajszych wpisów. zanim zapomnę o co mi chodziło w notatkach.
zdziwienie a potem tylko radość :)
z mobilizacją jestem na bakier ale mnie również mobilizują wpisy innych ;) i tyle przypominają.
Prześlij komentarz