9 sierpnia 2018

lektura

Pomysł na dzisiejszy post zawdzięczam Celinie. Do jego napisania nakłoniła mnie bowiem wszechobecna w Jej kręgach fascynacja Elzą. OK, ostatnio wyluzowała z nią nieco na rzecz Wonder Woman, ale nie zmienia to faktu, że przez ostatnie dwa lata Elza była och i ach. Frozen obejrzałam z Nią nie jeden raz i za każdym razem zastanawiało mnie dlaczego dziewczynki ciągnie do tego, żeby być akurat Elzą. Jasne, miała supermoc zmieniania wszystkiego w lód. Nie wiem czy bym tak chciała, ale w porządku - dzieciaki mogą o tym marzyć. Miała super długi blond warkocz, była ładna i ubierała się całkiem stylowo, jak na księżniczkę oczywiście. Ale charakter i sposób bycia - polemizowałabym. Dziwi mnie dlaczego, to nie Anna została idolką dziewczynek. Też księżniczka, też ładna, urocza, z dobrym sercem, dowcipna. Ale nie. To nie ma znaczenia. Elza i już. 

Moje przemyślenia nie zatrzymały się jednak w tym miejscu. Zaczęłam zastanawiać się nad innymi bajkami, także tymi starymi, popularnymi jak Kopciuszek, Trzy Świnki, Śpiąca Królewna itd. Wszędzie pełno alegorii, metafor, paraboli, morałów, których takie małe dziecko nie jest w stanie samo "wyciągnąć" z treści. Oczywiście tutaj rolą rodzica, dziadków, pedagoga jest tę bajkę "przetłumaczyć" na język dziecięcy, ale czy nadal dziecko wyciągnie z tego wnioski czy raczej będzie się rozpływać nad piękną sukienką tej księżniczki albo tym, że chciałoby mieszkać w takim domku z piernika? Doświadczenie podpowiada mi, że raczej to drugie 😋.

I w tym momencie uświadomiłam sobie, że są pewne bajki, przypowiastki, które są niesamowicie urocze, a dzięki temu, że zostały stworzone w ekstremalnie prosty sposób, sprawiają, że małe dziecko zaczyna sobie wszystko układać w małej główce bez owijania w bawełnę. I dotyczy to nawet trudnych tematów, takich, których wytłumaczenie dzieciom sprawia problem nawet dorosłym.

Dzięki Tacie Potomstwa, który jest maniakiem czytelnictwa i kolekcjonerem wszelakich pozycji literackich mamy kilka takich perełek, a co wycieczkę do księgarni czy na Targi Książki, pojawiają się w naszej biblioteczce nowe.

Tutaj macie kilka pozycji, które jak dla mnie są stworzone w punkt, nie tylko tekstowo, ale i graficznie.

1. O przyjaźni.



2. O przemijaniu.

3. O tym jak różni są ludzie wokół nas.

4. O tym, że nie ma rzeczy tylko dziewczyńskich ani tylko chłopięcych.



5. O różnych rzeczach ważnych.

6. O miłości, rodzicielstwie i... seksie.

2 komentarze:

Gosia z Młodzieżą :) pisze...

Ja do tej listy dodałbym jeszcze serię z Żabką - niestety na j. polski przetłumaczone zostały tylko 3 części ksiazki
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/135514/zabka-ma-przyjaciela

Mama 2 pisze...

Dzięki za sugestię :) poszukamy!
pozdrowienia!
Ewa