Przymierzamy się do tego, żeby Hance zmetamorfozować pokój. Teraz to zbieranina pojedynczych mebli z ikei, których czasy świetności już dawno minęły. Mam głęboką nadzieję, że do końca roku uda się temat załatwić.
Na początek roku zaczęłam od najmniejszego wydatku, czyli krzesła/fotela, które ma służyć za krzesło biurkowe.
Krzesło przyszło kurierem, Adam jako prawdziwy mężczyzna wziął się za robotę, kiedy Hanka w tym czasie leżała, choć nie wiem czy pachniała.
Adam szczęśliwy, Hanka też. Choć z innych powodów. Wybaczcie niechlujność, Adam akurat jadł mus z owocami leśnymi.
0 komentarze:
Prześlij komentarz