A po Celinie przyszła kolej na Hankę. Na Hankę, która oficjalnie została nastolatką. Nastolatką, która nie da sobie już w kaszę dmuchać i która powoli przestaje być już dzieckiem. Bo Hanka porusza już czasem naprawdę dorosłe tematy. Hanka interesuje się tym, co robią dorośli. Hanka myśli na poważnie o przyszłości. To nie są już marzenia małej dziewczynki o byciu księżniczką czy ratowniczką zwierząt. To są marzenia o liceum, o studiach, o tym gdzie będzie mieszkać w przyszłości, o tym czy będzie zawodowo jeździć na koniach.
Także co zrobić. Rośnie nam to Potomstwo nasze. Hance już bliżej do pełnoletniości niż dalej. I nawet dużo bliżej niż nam się to wydaje... Bo co to jest 7 lat? Za 7 lat Adam będzie miał ciągle mniej lat niż Hanka teraz. Zdaję sobie sprawę z tego, że takie porównania są strasznie głupie, ale nasuwają mi się automatycznie i poniekąd w namacalny sposób pokazują JAK Hania JEST JUŻ DUŻA!
W tym roku podsunęliśmy Jej pomysł, żeby urodziny zrobiła w pizzerii. Tak. Głównym powodem tego posunięcia było to, żeby nie mieć w domu przez kilka godzin kilkunastu nastolatków 😂. Nich nikt nie myśli, że nie lubimy dzieci, bo wszyscy, którzy nas znają wiedzą, że nasz dom jest domem otwartym i Potomstwo może przyprowadzać do domu kogo chce i kiedy chce. Ale jeśli świadomie mamy zdecydować się na to, mając do wyboru inną opcję, to umówmy się - why not😂. Hanka na pomysł przystała i znajomych na pizzę zabrała. Tortu nie było, ale ponoć i tak było fajnie.
Rośnij duża Hanko, moja osobista Merido Waleczna! Mua 💚
0 komentarze:
Prześlij komentarz