Doszło do tego, że Potomstwo od czasu do czasu domaga się miso w domu.
Oczywiście NIGDY nie jest tak dobre jak to w "suszarnii", w której zwyczajowo jemy, ale jest.
Dziewczyny piją bulion. Adam wyjada tofu. Jak to On mówi: ToFu s MiSo.
Jeśli szukacie pomysłu na zupę w 3 minuty, to proszę. Dlatego ostatnio mam w domu zapas tofu i pasty miso. Powinnam roboczo zmienić nazwę na emergency soup.
0 komentarze:
Prześlij komentarz