12 lutego 2009

Dzisiaj będzie ciężki dzień...

... powiedział Tato o poranku do Hanki.
... a Matka to odczuwa już lekko.

heh

2 komentarze:

Magda pisze...

A u nas odwrotnie. Tata uważa, że ma aniołka, a ja czytam setny raz język dwulatka, bo brak mi koncepcji walki z histeriami... ;)

Anonimowy pisze...

Ja podobno też muszę przeczytać "Język dwulatka" :)