dzisiaj nie mam tyle czasu.
dzisiaj mam obiad do ugotowania, pralkę do załadowania, prasowanie do ogarnięcia i przeziębienie do przegonienia.
i jak się ma to wszystko to ciężko jest nie mówić - zaraz, za chwilę, jestem zajęta, za momencik, jak skończę.
mimo iż Ona wie, że nie oszukuję.
i mimo iż staram się, żeby w wielu czynnościach była pomocna.
to jednak buntuje się, domaga - teraz mi pomóż, teraz poczytaj, teraz, natychmiast, już, razdwatrzy - krzyk !
Hanka to wersja dziecka, które długo potrafi się sobą zająć. które nie lubi jak jej przeszkadzam, a nawet nie bawi się ze mną zbyt często. może właśnie zbyt do tej wersji mnie przyzwyczaiła.
konkluzja - nawet Takie Dziecko chce mieć Mamę tylko dla siebie.
czasami - na szczęście - czasami.
a seria, żeby nie zniknęła w czeluściach dysku ;)
1 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Oj biedna Mamo, Ty to masz życie...
... dobre, znakomite, dziękuję !
;)
Kala, ja też to mam, ale w drugą stronę: "zaraz, za chwilę, jak skończę".
Dziecko tak do mnie mówi. A Tata Dziecka twierdzi, że to normalne, bo każdy dorastający Chłopak tak ma;)
Zadumy u grobu pustego,
radości ze spotkania Zmartwychwstałego,
pokoju, nadziei, jajka smacznego
i udanego oblewanego!
Niech się nie zgubi wśród tylu pisanek
Świąt sens prawdziwy - Jezus - Baranek.
ZDROWYCH, RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH. WESOŁEGO ALLELUJA!!!
Prześlij komentarz