1 czerwca 2010

mogę, Mamo, mogę

Mamo, mogę.
Mozie Hania, mozie.
Hania odtuzi ciastolinę.
Mozie Hania? Mozie?

No możesz. W końcu to Dzień Dziecka.




Wszystkiego najlepszego Nasze Dziecko !

4 komentarze:

-Longina- pisze...

W dniu twojego święta chcę ci podarować
kawałeczek ziemi, byś mógł wyhodować,
słodyczowe drzewko, pełne cukiereczków,
tych małych i dużych i z dziurką w środeczku,
by rosły też na nim lody w różnym smaku
i świeże truskawki w czekoladowym fraku,
ale nie mogę dac ci tego,
lecz mogę ci życzyć wszystkiego dobrego! WSZYSTKIEGO NAJ NAJ DLA WAS WSZYSTKICH- BO W KOŃCU KAŻDY MA COŚ Z DZIECKA. :)

Unknown pisze...

Samych radośći życzymy!

Sol-ka pisze...

Ja z pytaniem.
Często Hania tak z bosymi nóżkami biega?
Emil nie bardzo ma to szczęście bo zaraz go babcia z kapciami gania krzycząc "będziesz chory" :/
No więc Emil musi ganiać w kapciach, a ja nie mam okazji przekonać się czy rzeczywiście zaraz byłby chory od chodzenia na boso.
Ja chodzę czasem i nie jestem...

kala pisze...

za życzenia w imieniu Dziecka dziękuję.
Solka - boso to Ona tak od 3 tygodni. Żadne kapcie, skarpetki nic... cud, że przy wyjściu z domu zakłada buty ;) i nie choruje i wcale nie ma wiecznie zimnych stóp ;)