Kiedyś po prostu koło siebie leżeli. Z czasem wkładali sobie przypadkiem ręce w oczy, uszy i ciągnęli za rękawy. Teraz nawet czasami uda im sie popatrzeć sobie głęboko w oczy. Na szczęście zabawek sobie nie wyrywają. Jeszcze.
17 czerwca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz