teoretycznie nie jest źle ;)
praktycznie również.
bywało lepiej.
bywało znacznie gorzej.
z negatywnych i zapamiętanych to - tupanie nogami i krzyki kiedy się złości (lepsze to niż rzucanie się na podłogę chyba), piszczenie gdy coś idzie nie po jej myśli.... czasami się nie słucha - udaje i nie chce sprzątać - czasami. i co? to wszystko?
(myślę)
nie rzuca się na podłogę, nie bije, nie rzuca zabawkami, niczego nie niszczy, nie robi na złość, nie rusza naszych rzeczy, nie rusza cudzych rzeczy, zasadniczo bez pytania nie rusza niczego co do niej nie należy....
zasadniczo to powiedziano by - CudoDziecko ;)
ale nie mam zasadniczo porównania więc się nie znam :)
ale i tak na nią narzekamy czasami.
bo w swoich standardach bycia nieHanią bywa nieznośna.
:)
ale nie dzisiaj....
a kwestie jedzenia przemilczę bo w tym jest od zawsze standardową Hanką ;)
5 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Podoba mi się sposób w jaki o Niej piszesz. Tak że nie wiadomo do końca czy jest dobrze czy źle. Właśnie tak jak to z dziećmi bywa:)
Pozdrawiam!
piszę dokładnie tak jak jest :)
Prześlij komentarz