14 stycznia 2010

o czym by tu napisać

Leniwcem jestem nie przeczę...
Lecz z drugiej strony za dużo się dzieje...
O czym napisać....
Nie napiszę o 13 stycznia !
Dramacie ! o nie. Przemilczę. Wymownie przemilczę.
Teraz jest dobrze. Z okazji śniegu mamy wielkie saneczkowanie. I mamy nową zabawę - stempelki. Znacznie brudniejsza niż naklejki. Ale sorry... na naklejki patrzeć nie mogę i denerwuję się na swmo ich wspomnienie. Mój osobisty przesyt.
Nastała nowa tradycja - śniadania jadamy w piżamach ;) ale skąd o dlaczego nie wiem. Samo przyszło. Pójdzie samo z czasem.

Poranna miłość do prosiaczka.

Hanka używa dużo farb. Kredek. Malowanie powróciło.
Poniżej udało mi się focić MakaPakę przed wytarciem ;)

Coś mam w głowie ale mi umyka.

Śpiewamy:

"Mój kask ma aż trzy rogi,
Trzy rogi ma mój kask,
Lecz gdyby nie trzy rogi,
To nie byłby mój kask."

Z pokazywaniem. /znacie to?/

Ciocia Asia pokazałą i bardzo nas to ubawiło - obie trzy ;)

No i Dziecko jest niezmiernie komiczne i nawet jak mnie złości to mnie bawi. I chyba coś jest nie tak z którąś z nas. Pewnie ze mną.
Pozdrawiam.
Mama.

;)

4 komentarze:

-Longina- pisze...

Oj niestety nie znam. Widać że Haneczka ma dryg do rysowania. Czyżby rosła nam nowa artystka? buziaki

kaja pisze...

U nas kask ma cztery rogi :-)
Cztery rogi ma mój kask :-)

Magda pisze...

No rispekt Hanka za tę makę pakę. I za te klocki piętro niżej. Słowo, jestem w szoku i chylę czoła. Aż się dziś zebrałam, bo swteirdziłam że zaniedbuję moje dziecko, więc pokazałam jej jak się rysuje auto ;)

Estrella pisze...

Pięknie wygląda w tym artystycznym koczku:)