30 sierpnia 2010

katarek

Retorycznie. Dla uczucia ulgi.
Jak to jest, że Dziecko ma gorączkę jedną noc i katar - nieuciążliwy kolejnych kilka dni a Matka?
Matka leży i ledwo dycha. Ale dycha.
Żadne wirusy/bakterie nie są w stanie mnie tak powalić jak te od naszego Dziecka.
Dziecko ma się dobrze.

Kiepsko sypia tylko. TYLKO.
Nie jeśtem zmęćiona. Nie ce mi się pać. Cę posiedzieć z Wami. Rodzice, dzie jesteśćie? /za ścianą/.
Tato upatruje braku snu w dolegliwościach.
Może katarek Ci przeszkadza - dopytuje sugestywnie.
Tać... tataleć. Weź te gluty wyjmij tacim... tacim.../myśli/... tacim.... GLUTACZEM !!!
Zwyczajowo frida ;)
Glutacz nie ma z czym pracować. Glutów brak.


Matka upartuje przyczyny w błędnym kole z którego cieżko wybrnąć. Idzie spać późno - wcześnie wstaje - zmęczenie materiału - śpi w ciągu dnia - idzie późno spać. Jakby wykluczyć jeden element to dałoby się przerwać tą kiepską mantrę powtórzeń.

dopisane.
31 sierpnia 2010 roku.
Dziecko wstało 0 9.25.
Jest nadzieja.
:)

7 komentarze:

Delie pisze...

Glutacz-wymiata:) Muszę zapamiętać:)

Anonimowy pisze...

Kala, dlaczego w takim razei nie zrezygnujecie z dziennych drzemek? Hanka zasypiała ok. 22.oo, usypianie trwało nawet ponad godzinę. Wycofaliśmy dzienne drzemki, kilka pierwszych dni było trudnych, ale teraz wreszcie jest normalnie - zasypia w 10 min + czytanie bajki i max o 20.30 już smacznie śpi

A glutacz...Hmmm, godny zapamiętania :D


Gosia z Haniutkiem

Matka Hanki pisze...

Gosiu ja jestem z tych leniwych - marudzących - stan ten trwa trzy dni a mnie już przeszkadza. Normalnie to Hanka nie sypia w dzień od skończenia 18 m-ca i zasypia gładko po 19.30. Błędne koło zaczyna się w sytuacjach, których nie unikniemy - podróż - Hanka śpi - choroba - słaba to śpi a teraz nie dość, że podróż to i choroba to się wszystko rozeszło.
Ale wróci do normy. Szybko.
Ale rada dobra i godna polecenia dla czytających :) dziękuję.

Glutacz - fajne co?
;)

Gosia z Młodzieżą :) pisze...

Aaaa, czyli normalnie ;)Bo właśnie jakoś mi się kojarzyło, że Wasza Hania też już w dzień nie sypia i myślałam, że wróciliście do starych nawyków ;)

Zdrowiejcie szybciutko!

PS.
Co do glutacza - nasza H. dziś stwierdziła że "myjarka" piszczy. Zmywarka znaczy :) Fajne te dziecięce słówka :D

Tlingit pisze...

19.30??? już niedługo 22.00 a moje dziecko skacze w łóżeczku w najlepsze nie przejawiając żadnych symptomów zmęczenia czy senności... A drzemki w dzień od paru dni wyeliminowane. Generalnie spokojne zasypianie odeszło parę tygodni temu... wraz ze smoczkiem.

A tak w ogóle zdrowia!

Delie pisze...

Ja potwierdzam. Wyeliminowanie drzemek to przespane noce od 20 do 8 rano nawet.

Susełek pisze...

Kala
MOCNO trzymamy kciuki za Wasze zdrowie Twoje psychiczne zwlaszcza :)
bedzie dobrze!