18 sierpnia 2010
radosny deszcz
Nie tak dawno.
Z czasów kiedy można było chodzić bez skarpetek. /teoretycznie zawsze można/
Kiedy nie było jeszcze nowego płaszczyka na deszcz. Więc nie miał gdzie się podziać.
Wtedy szybkie wyjście było naprawdę szybkie. I bezbolesne. Różowo.
Nie ma co się zagłębiać i analizować.
Było, minęło, kiedyś znowu przyjdzie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Cudne te zdjęcia u góry.
I kaloszki pasowały idealnie. Ech to były czasy :)
wlasnie niedlugo wybieramy sie do PL i zastanawiam sie, czy zakupic kaloszki:)?
Wasze przecudne, a na takiej modelce to dopiero okaz:)
Prześlij komentarz