31 grudnia 2008

kolejny etap... paluszkożerca :)






Jakby ktoś nie zauważył jeszcze to, tak, Mama ma nowy obiektyw w aparacie - 50 mm ;D Tata Mikołaj jej przyniósł. I ambitnie na manualu leci. Matka ma jeszcze dzisiaj kaca po wczorajszych urodzinach ale to już inna historia... na całe kilka butelek wina ;)

5 komentarze:

Gosia z Młodzieżą :) pisze...

A Mama lustrzankę ma? Ehh, to moje ostatnie marzenie, nie do spełnienia niestety - przynajmniej narazie... No to powzdycham sobie chociaż, ehh...ehh... ;)
Paluszkożerca pierwsza klasa, super są te grube paluszki, szczerze powiem, że ja nie wpadłam na pomysł dania ich Hance tylko tymi cienkimi ją katuję ;P
I spóźnione: sto lat, sto lat Mamo Hanki :)

Magda pisze...

oooo, najlepszego!
no i gratuluję obiektywu. ja zamówiłam właśnie lampę błyskową do psrtykania z odbicia, bo mnie trafia za każdym razem, jak widzę te swoje ciemne zdjęcia...
a Hanka jak zwykle: zabójcza!

p.s.
z tym manualem to widzę, że się razem męczymy. tylko u was coś widać :D

Anonimowy pisze...

Gosiu każde marzenia się kiedyś spełniają ;D za sto lat dziękuję ;D

Magda... no ten manual to mi na ambicje wszedł :D a lampa powiadasz... czekam z niecierpliwością na wyniki zdjęciowe. Tolka doświetlona jak gwiazda filmowa :D

Magda pisze...

No niestety ta lampa to zamóienie nie do mikołaja bylo... :( Ale jedno mikołajowe foto-zamówienie bylo, tylko wciąż czekamy na kuriera :D Bo brakowało mi czegoś małego, poręcznego, co mogę wrzucić do torebki biegnąc z Tolką na kawę. Więc będę się chwalić efektami :D

aneczka_z_Julką pisze...

spóźnione ale szczere Najlepszego mamo Hanusi :) a gdzie się podziewasz dalej kac męczy ;)