28 grudnia 2008

Poranki są w cenie...

... bo cztery dni z rzędu z Tatą to na prawdę rzadkość.







3 komentarze:

Magda pisze...

zazdroszczę w imieniu córki. bo nasz polazł do pracy już wczoraj i siedzi tam nadal... :/
Więc Hanka, używaj starego ile wlezie! ;)

Anonimowy pisze...

Niestety, ja dzisiaj też musiałem wrócić do pracy, ku wielkiej rozpaczy MAMY i prawdopodobnie Hanki ( obydwie spały :). Na szczęście tylko na dwa dni, więc wkrótce znowu poranki z Tatą :)

Gosia z Młodzieżą :) pisze...

Świetne są takie poranki córkowo - tatowe ;) A Hanka jaka dumna :D