28 grudnia 2009
a u Was był ? ;D
U nas... ba... pewnie.
Hanka się nie bała. Mikołaj się bał, że ona będzie się bała.
Oczy miała ogromne z wrażenia. Prawie się nie odezwała - bo jedno proszę i pół dziękuję i papa się nie liczy. Miała wcześniej przygotowane i opracowane śpiewanie lulilaj ;) przedstawienie się z imienia i nazwiska, odpowiedź na pytanie 'czy byłaś grzeczna dziewczynko'. No ale cóż.... prezenty rozdane. Szybka akcja. Papa Mikołaju.
Do zobaczenia w przyszłym roku ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz