22 stycznia 2011

dzień, ktróry nie obchodzimy hucznie a nawet wcale ;)

Dzień Dziadka i Babci. Babć i Dziadków. Liczba mnoga. Wstając rano chciałam Hanię zachęcić do prac laurkowych. Ale jak usłyszała, że dzisiaj jest t e n dzień to... skończyło się na jednym Wielkim Smutku.
Bo TEN dzień był zaplanowany. Miało być przedstawienie specjalnie na Ich cześć. Hania skrupulatnie zaplanowała każdy detal. Kto gdzie przyjdzie, z kim, gdzie będzie stał - a nawet co powie i jak się będzie cieszył. A Hania miała mieć białą bluzkę, białe rajstopki, spódniczkę z przedszkolnych zapasów chyba czerwona albo różową/przymierzyła ją raz/ i opaskę na głowie.
Z planów pozostała opaska. Przypadkiem znaleziona wstążka.
Dla Babć i Dziadków oczywiste Sto Lat !
Na przedstawienie zapraszamy za rok :)
Może wtedy będziemy bardziej hucznie obchodzić TEN dzień.
Tym razem hucznie bolało ucho. Mimo antybiotyku. A rodzice chyba do wtorku zwariują. Od wtorku na pewno - bo na huczną zmianę na lepsze się nie zapowiada.

Na pocieszenie Wnuczka we wstążce. Wersje dwie.


;)

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

BABCIA TERESKA KAZAŁA PODZIĘKOWAĆ ZA ŻYCZENIA I UCAŁOWAĆ PRAWNUCZKĘ ORAZ WNUCZĘTA EWA HANIA JEST JAK ZWYKLE CUDOWNA. CAŁUSKI