I to nie chorobowo. Od jakiegos czasu widze, że omija mięsko na talerzu. Dzisiaj wsunęła nieziemskie ilości kaszy jęczmiennej.
Tylko trzeba uważać żeby nie popadła w monodietę. Ale to chyba moje zadanie.
19 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz