NIE poczytałam gazety bo mi ją dziecko zabrało.
NIE ugotowałam obiadu i na szczęście
nie musiałam.
NIE siedzę przed klawiaturą z uśmiechem na ustach, ukrywam się.
NIE pokłóciłyśmy się o nic od kilku chwil bo się ukrywam ;)
NIE dogadujemy się za dobrze ale NIE jest źle.
NIE ma dramatu
A Mąż twierdzi, że to wszystko przez chwalenie się na blogu.
Ja na to mówię KARMA ;)
2 komentarze:
Hanka! Dziękuję że jesteś prawdziwym dzieckiem :)))
i dołączę się: byle do piątku ;)
naprawdę czasami wyłazi z niej ludź ;D
Prześlij komentarz