40 min tak siedziała.
zdejmowanie i zakładanie skarpet opanowane.
40 minut ciszy i spokoju.
pełnej koncentracji.
w końcu ubieranie się to nie lada sztuka.
dodam, że doskonale radzi sobie z bielizną osobistą, rajstopkami i spodniami.
koszulki i bluzki nieosiągalne. jeszcze.
18 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
rajstopy?????
wow.
u nas majtki, spodnie, koszulki, swetry, szalik, czapka i kurtka.
ale rajstopy na razie nieosiągalne, więc chylimy czoła!
Z rajstopami to i ja mam czasem problem:)
majtki, rajstopy, spodnie, koszulki nie i swetry - zasadniczo nic co przez głowę - za to rozpinane na suwak tak - ale suwak zapina mama ;)spodnie od kombinezonu, szalik, czapka, kurtka, jedna rękawiczka ;)
a rajstopy to i ja przyglądam się jak skrupulatnie naciąga, podciąga, poprawia stopy i taka cierpliwa jest - o dziwo bo w innych rzeczach cierpliwości nie widać ;)
Prześlij komentarz