O zgrozo.
Nigdy w temacie - muzyka - jej nie było po drodze. A co dopiero śpiew. Czy taniec.
Śpiewa. Zobaczyła pewną blogową bardzo muzykalną dziewczynkę i spodobało się.
W tekstach bywa freestajlowo.
Śpiewa - aaa kotki dwa, szarobure.... - pieski małe dwa chciały iść na basen - bamboleo - i coś jeszcze ale zapomniałam. No i Panie Janie.
To pierwszy zarejestrowany występ. Pierwszy pierwszy chyba w ogóle.
Ale i tak na głowę wszystko bije ostatnia piosenka śpiewana po basenie - o cukini.
Cukinia. Blobla jest. I zdlowa. Cukinia.
Tadam ;)
film sprzed ponad tygodnia ;)
4 komentarze:
Jest rozbrajająca! :)
slicznie!! brawo Hania!
Padam ze śmiechu:)Jest boska:)
to co, może zespół dwulatków strzelimy, będziemy jeździć z tym repertuarem po domach kultury i starców, rozbrajać babacie i dziadków, siedzieć za kotarą i zbierać zamówienia na następne sezony? ;D
Prześlij komentarz