Zmyłka przeciwnika. Totalne zaskoczenie.
Wstała jak zawsze. Poszła do przedszkola ucieszona. Wróciła jeszcze bardziej. Nic niczego nie zapowiadało. Jak usnęła podczas zabawy na fotelu to znalazłam szybko logiczne wytłumaczenie - za wcześnie wstała. Przez głowę mi nie przeszło co innego.
A jak się obudziła z gorączką to... zdziwiona byłam.
Tylko gorączka. Wysoka. Innych objawów brak. A dopatruję się usilnie.
Bywa. Bez gorączki było jakieś 2 tygodnie.
Znowu wszyscy rodzinnie się rozgorączkujemy.
Ponownie.
Jeszcze raz.
Od nowa.
Od początku.
Po raz kolejny.
11 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
U nas to samo. :( Super przedpołudnie i tylko podejrzana drzemka (już zapomnieliśmy, że coś takiego jest), a po niej gorączka. I z gorączką ok 39 już cała doba. U nas wg lekarza to gardło.
Zdrówka!
hah, napisze to! u nas to samo w piątek było, drzemka starszej siostry i gorączka 38,5 :/
Trzymajcie się!:)
Uściski Dziewczyny!
tak tak dzieci to mistrzowie dezorganizacji... wszelakiej - zdrowotnej na czele chyba.
Zyczymy Wam duzo zdrowia i mniejszych temperatur.
Prześlij komentarz