3 kwietnia 2009

walka o czapkę i miejsce na ziemi

Negocjacje. Bitwy o szczegóły. Trwają od bladego świtu. I myślałam, że po kilku dniach Hanka skapituluje. Ale twarda jest. Walczymy głównie o ...
*zmianę pieluchy, która kończy się uświadamianiem nocnikowym, jak Hania będzie robić siku i kupę do nocnika to będzie miała prawo decydowania o pieluchach, chce Hania siku na nocnik? Niee, to zmieniamy pieluchę bez krzyków, szarpania i dyskusji w temacie... Taaa... pogadanka jedna dziennie, przeważnie rano, góra dwie pomagają.
*jedzenie kaszka niee jajka, jajecznica niee, na miękko, musisz poczekać aż maszyna zrobi oczywiste pip i wtedy jedzenie, czekamy, pip, jemy, wychodzimy na dwór.
*ale ale czapka - niee- czapka - niee - to nie wychodzimy - taa czapka;
chwila wariacji na podwórku i czapka ląduje za płotem u sąsiada... Haniu gdzie jest czapka... wzrusza ramionami i znika za rogiem... i tu się poddaję bo myślę, że nie wieje i pogoda ok więc krzywdy nie będzie, ale jak wieczorem widzę lekko opaloną na świnkowy różowy kolorek czachę mimo włosów to zła na siebie odrobinę jestem i myślę, że jutro to z tą czapką to się nie dam, może chustka przejdzie na głowę bo kapelusiki też są złe...
*siadanie na ziemi.... Haniu nie siedzimy na ziemi... niee Haniu nie siedź na ziemi...niee Haniu od siedzenia jest ławka... niee Haniu chcesz usiąść na ławce... niee Hanka wstań z ziemi.... niee kończy się akcją podnoszenie z ziemi i edukacją, lekcja poglądowa, że na ziemi się nie siedzi itd. po czym następuje przytaknięcie głową, oczywiste zrozumienie, głęboko patrzę jej w oczy, wiem, że dotarło...za chwilę...
Hanka wstań z ziemi... niee
W międzyczasie jest ... Haniu nie bierz brudnych paluszków do buzi... ale to ją tylko podjudza do dalszego perfidnego działania więc czasami udaję, że nie widzę ;)

Zwariować można :D

Do tego Hanka tak absorbuje sąsiada Waldka, że ten dzisiaj sobie krzesełko pod płotem podstawił bo ileż można kucać ;)






1 komentarze:

aneczka_z_Julką pisze...

taaa a miało być tak pięknie, pogadanki które dziecko szybko załapie i już nigdy ale to nigdy nie zrobi tego co przed pogadanką... a te wszystkie walki to znamy, znamy i przerabiamy codziennie głównie o czapkę. Ale na szczęscie mamy jeszcze taką wiązaną:) wytrwałości Matko Hanki bo Hanka wytrwała jest napewno ;)