20 kwietnia 2009

Sąsiad Waldek chcąc nie chcąc zrobić Hance przyjemność uruchomił swoją spalinową głośną kosiarkę.
Nie od razu była euforia.
Od razu przyjęła rolę bacznego obserwatora ale z bardzo bezpiecznej odległej pozycji. Ledwo co mogła kosiarkę dostrzec.
Ale jak już się obeznała i odniemiała i odezwała to bryyym nie było końca.
Tu Hanka zasępion :)


1 komentarze:

Anett pisze...

jaki fajny ten wasz sąsiad - tak za darmochę dziecko zabawia no;-)