1 czerwca 2009

Dzień Dziecka

Prezenty. Prezenty i jeszcze raz. Prezenty. O radości. No cóż. Świętowanie zaczęliśmy już w sobotę. Zabawki. Ubrania. Zabawki. Samochody. No bo Dziadkowie, Ciocie, Babcie. Bowiem każdy pretekst jest dobry żeby Hani kupić prezent. Jak to nie kupić i nie obdarować skoro Dziecko tak się cieszy.... tutaj z kolejki od rodziców.






A Hania na Dzień Dziecka dodała nowe słowo do tych używanych i przez niedowiarków wyśmiewanych :) TU. Do tej pory wszystko było TAM. Nieważne blisko czy daleko. Samolot tam Mama tam Hania tam Tata tam obiad tam mimo iż stoi przed nosem. Dzisiaj udało się z tu. I Ciocia Asia może to potwierdzić. Niedowiarki ;)

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Czy można w tej fundamentalnej sprawie zaufać Cioci Asi...TU mam wątpliwości

Ciocia Asia pisze...

Wypraszam sobie podważanie moich kompetencji do obiektywnej oceny poczynań rozwojowych Hanki:) Hania mówi TU, potwierdzam..

Anonimowy pisze...

TU się poddaję...wyraz zaliczony...który to z kolei...

Tata Hanki. pisze...

Hania dzisiaj rano powiedziała wyraźnie: "Tato, podaj mi tą proszę tą książeczkę, nie mogę jej dosięgnąć" ;P Niestety, tylko ja to słyszałem.