U nas też wczoraj mały wypadek był, Hanka kolano zdarła. Wrzask był jakby conajmniej całą nogę straciła. Zastosowałyśmy niezawodny lek, terapię trójskładnikową: 1. mama dała całusa - przeciwbólowego 2. kolano posmarowane fenistilem na rany - sam widok tubki działa przeciwbólowo, a posmarowanie to już prawie jak znieczulenie ogólne :) 3. plasterek - też przeciwbólowy rzecz jasna.
Poskutkowało. Do tego stopnia, że drugie kolano też zaczęło boleć - tu pomógł całus i plasterek. Naklejony NA piżamkę :) Czyli jest to Hankowa metoda, to naklejanie na ubranie.
A od ręki do głowy droga niedaleka, więc plasterek na rączce z pewnością na głowę podziała.
1 komentarze:
U nas też wczoraj mały wypadek był, Hanka kolano zdarła. Wrzask był jakby conajmniej całą nogę straciła. Zastosowałyśmy niezawodny lek, terapię trójskładnikową:
1. mama dała całusa - przeciwbólowego
2. kolano posmarowane fenistilem na rany - sam widok tubki działa przeciwbólowo, a posmarowanie to już prawie jak znieczulenie ogólne :)
3. plasterek - też przeciwbólowy rzecz jasna.
Poskutkowało. Do tego stopnia, że drugie kolano też zaczęło boleć - tu pomógł całus i plasterek. Naklejony NA piżamkę :)
Czyli jest to Hankowa metoda, to naklejanie na ubranie.
A od ręki do głowy droga niedaleka, więc plasterek na rączce z pewnością na głowę podziała.
To się napisałam :)
gosia z Haniutkiem
Prześlij komentarz