Do tej pory rekwizytom mówiliśmy nie.
Udawały nam się spacery bez wyciągania lalki z wózkiem, misiów czy inne.
Można oficjalnie powiedzieć, że etap ten mamy niestety za sobą.
Ostatnio zabrała pchaczkę ciagaczkę ;)
A torebka to już musowo. I był zonk bowiem w ulubionej mieszkają kasztany co na to bycie samochodem czekają :) zapałki już tez są ;) no i musiała zmienić styl ;)
22 września 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Do takiej torebki buty na płaskim obcasie, sportowe....Aga
a co ja jestem tom cruise i jego żona, żeby córce na obcasach kazać chodzić ;)
http://www.plotek.pl/plotek/51,79592,7065086.html?i=0?bo=1
Prześlij komentarz