11 marca 2009

cokolwiek by nie mówić, czegokolwiek nie zrobić...


... z wieczornym usypianiem znowu było dramatycznie. Ale jak popatrzeć na efekt to niby zadowalający ;)

1 komentarze:

Susełek pisze...

Hanka wyglada na zrelaksowana a jak rodzice? :)
Bedzie dobrze, kazdy ma w zyciu jakies przelomy i bunty a my "starzy" jestesmy po to by je prostowac :)
Trzymamy kciuki za powodzenie misji spioch!