Po powrocie z basenu (zdjęć nie ma - od razu piszę ) Hanka taaaka wykończona była, że oczywiście w aucie usnęła. Ale tak mooocno spała, że nawet dom jej nie obudził. Tylko Gustaff zdziwiony był baaardzo.
A swoją drogą to zmiana czasu oczywiście na Hance wielkiego wrażenia nie zrobiła, bowiem i tak trzyma się starego czasu w kwestii układu dnia. Pewnie troszkę nam zajmie czasu przejście na czas zimowy. Zresztą czy ktoś widział kiedyś czas, co by to miało wielkie znaczenie ;) Tylko Matka przerażona, że Hanka o 5.00 zacznie wstawać ;)
26 października 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz