30 października 2008

papapa

Zaglądam na różne blogi i jestem zachwycona, że dzieci robią papa, a o swoim Dziecku zapomniałam napisać. A Ona tak ładnie już wie o co z tym chodzi. Jak widzi, że ktoś się szykuje do wyjścia od razu robi papa zarówno rączką jak i słownie. Jak już jest znudzona sklepowymi zakupami to też robi papa żeby już iść dalej. Czasami jest to baba a nie papa ale wszyscy wiedzą o co chodzi. I jakoś ją to raduje. Ale dzisiaj po porannym papa Tatusiowi, który jechał do pracy, jak wsiadł do samochodu, jak odjechał, jak skojarzyła, że go nie ma to jakoś tak posmutniała i rozglądała się, że może gdzieś wyskoczy i ją wystraszy a ona będzie się bardzo śmiała. Czy to zaczyna się dziecięcy czas na tęsknoty? ;)
Na pocieszenie fotka z serii 'matka dawaj aparat'

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Oj, wzruszający to był moment, jak zobaczyłem jej minę w szybie ;)

Gosia z Młodzieżą :) pisze...

Smutnieje bo z Tatą fajnie jest :) Papa w wersji słownej zazdraszaczam, Hanka powiedziała raz (żeby nie było, że nie umie) i teraz macha tylko. I też smutnieje jak Tato do pracy wychodzi.
A fotka super. Jak zdjęcie do dowodu ;)

aneczka_z_Julką pisze...

no Matko a ty myslałaś ze my nie wiedziałyśmy ze Hanka też umie bo Hanka to zawsze umie to co trzeba bo Hanki takie już są :)