Wg mnie odpowiedzi są trzy. Kiedy są dziadkowie, kiedy jest chore, bądź chorzy są rodzice. Dziadkowie w pracy. Dziecko zdrowie. Za to Rodzicielka zaniemogła. Więc całe moje ostatnie dwa dni mają głównie na celu utrzymać Hankę w zdrowiu w jednym kawałku. A to ostatnio trudne. Bo wbrew pozorom trudno manipulować trzynastomiesięczniakiem, który jest zamknięty z matką w domu prawie cały dzień. Z jednym spacerem gdzie przywyczajone jest wychodzić co najmniej razy dwa. Tym bardziej takim, które odkryło, że z fotela widać okno. I takim które kombinuje czy da się na parapet wejść. Wczoraj wystarczył jej sam fakt bycia na fotelu. Dzisiaj już doszły firanki, koty i okno. Strach się bać co będzie jutro.
5 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Niech już wiosna przyjdzie....Zdrowiej,Matka, zdrowiej:)
Gosia z Haniutkiem
jakieś 5 minut temu zamieściłam posta o tym, że choremu dziecku wolno więcej. ale z chorą matką model też znam, więc łączę się w bólu.
zdrowia, matko!!!
Prześlij komentarz