Zabawki tej szukałam dobre kilka miesięcy. Przekonana, że gdzieś kiedyś ją u kogoś zostawiliśmy i, że się znajdzie. Ale cisza w temacie była i znaleźć się nie mogła. Dzisiaj miałam dzień szukania w ogóle, bo szukałam również folii przeciwdeszczowej do spacerówki bo wiem, że była ale nie wiem gdzie. Podejrzewałam nawet Tatę Hanki, że zapewne ją gdzieś zapchał. No ile to rzeczy można zgubić na 40 metrach kw? Chwila przemyślenia i eureka. Znalazłam folię, meduzę i jeszcze kilka rzeczy i po cichu jednak myślę, że Taka Hanki miał w tym duży udział.
A ile było fanu z tą meduzą ;D
3 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
Ja nic nie wiem, w niczym nie miałem udziału ;) Naprawdę garaż, w którym mieszkamy ma 40m kw.? Myślałem zawsze, że chociaż 50 :D
Prześlij komentarz